gru 09 2002

życie, życie jest...?


Komentarze: 2

Pewien hiphopowy tekściarz napisal: "praca, laska, dom, wyklady, kumple sklad ponad sklady!" Moje życie codzienne mogę podobnie podzielić, z wyjątkiem tej laski:)) Jest szare, monotonne i do...:( Tylko od czasu do czasu dzieje się coś ciekawszego, gównie w wakacje. Życie, życie jest nowelą- chciaoby się powiedzieć... i to brazykijską;) Raz na sto zdaża się ciekawy odcinek (he, he!).

kajtek : :
09 grudnia 2002, 16:30
Zaiste, głębokie te przemyślenia na mą skromną osobę wielki wpływ wywierają - o, wielki filozofie, któryś nędzę żywota mego codziennego ukazał! Ty, któryś mi sens tych wielkich słów "Być, albo nie być - oto jest pytanie" objaśnił wszechbyt mi ukazując, Wielki Mędrcze - teach me master! A tak serio - spać mi się chce, co mi głowę głupotami zawracasz? ;P
...
09 grudnia 2002, 14:02
eee... wiesz, chcesz mieć ciekawy odcinek, olej pracę idź się uchlać w trzy dupy, pij cały tydzień, zarwij prostytutkę, wyzwij kumpli... kiedy już wrócisz do domu, stracisz pracę, kasę i przyjaciół, zdasz sobie sprawę, że wolisz jednak seriale Brazylijskie, od filmów akcji. Możesz zawsze przypierdolić jakiemuś facetowi na stadionie dziesięciolecia... tylko nie wiem, czy znajdą Twoje ciało...

Dodaj komentarz